już 5 dzień a mi jakoś mało lepiej :-(
już nie wymiotuje i skurczy jest mniej, ale... nadal nie moge nic zjeść ani się napić ( grozi mi odwodnienie ) każdy mały łyczek nawet wody kończy się bólem - takie wrażenie "pełności" , że nic nie wiejdzie więcej...
P.dottore twierdzi , że to normalne i że osoby z takimi "długimi" ubocznymi osiągną szybsze i lepsze efekty- zobaczymy czy dożyje do tych efektów...:-(
wypiłam 1/2 kubka rosołku i 1/2 kubka kompotu, do tego 1/2 małego jogurciku fruktiss... i wszystko odżałowałam- wolę nie jeść nie pić...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz