Diet weight loss

2 podejście

Diet weight loss

czwartek, 31 stycznia 2008

tyle nowych baloniarzy

Na kafeterii duży wysyp nowych nosicielek balona i tych które planują go założyć.
Czy ja bym zrobiła to drugi raz... pewnie tak, chociaż mam coraz wieksze przekonanie że po wyjęciu balona wrócę do poprzedniej wagi. Już teraz zdarza mi się trochę tyć, apetyt mam niczym nie ograniczony i jem wszytsko bez szkody dla samopoczucia.
Jak każda metoda balon jest skuteczny dla pewnej części swoich użytkowników... ja do nich należę połowicznie.

poniedziałek, 14 stycznia 2008

3 miesiące- ale ostatni zmarnowany :-(

No wiec jutro będzie 3 miesiące - połowa drogi... ostatni miesiąc, chudłam, tyłam i nie działo się nic.... suma wyszła na 0.
W sumie to jestem zdziwiona , że nie utyłam ostatnimi dniami są i orzeszki i cola...cud jakiś czy co?
No ale trzeba się przysiąść i chociaż 7 z przodu zgubić.
Życzę sobie powodzenia i pozdrawiam

sobota, 12 stycznia 2008

Nie dzieje się nic

od dłuższego czasu nie dzieje się nic. Nie czuje żebym miała coś w brzuchu- jem ile wlezie- nie tyje co jest dziwne- bo i słodycze i tłuszcze wchodzą jak chcą i ile się da :-(

poniedziałek, 7 stycznia 2008

No i krok do tyłu... :-(

Nie zmieniałam wpisów jakiś czas, licząc ,że po świetach wróce do "rozsądnego" żywienia, i waga powoli się ustabilizuje. Niestety nic z tych rzeczy :-( waga się ustabilizowała, ale na wyższym poziomie.

czwartek, 3 stycznia 2008

Szczęśliwego Nowego Roku 2008 !!!!

No i mamy nowy rok. A problemy toż same :-(
I tańcowanie w Slwestra nie pomogło... przytłam :-( i to kilogram!!! no ale nie żałowałam sobie.
Czesto ostatnio czuję się nie najlepiej na brzuchu... jakoś ciężko i zgaga i mdłości... no może to z przejedzenia i minie...
Życzę wszytskim szczęśliwości i szczupłości w Nowym Roku!!!