...jak zwykle 25 ;-)
wczoraj było prawdziwe szaleństwo!!!
Aż wstyd się przyznać. Zjadłam 1/2 tabliczki czekolady!!! Musiałam się doenergetyzować? czy może brak mi witaminy szcześcia? Sama nie wiem- wcale nie przepadam za słodyczami- a wczoraj poprostu musiałam.
Coś w tym musi być, bo mimo że robie się szczuplejsza, nie czuje się szczęśliwsza..:-(
aż dziwne , że dziś waga nie pokazała kilogram więcej.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz